Maciej Sołtysiak prezentuje

Ojców w średnioformatowym wydaniu

Od wrześniowej wycieczki minęło już trochę czasu, ale tak to bywa z analogiem, że trochę więcej czau mija od zrobienia zdjęć do ich publikacji. W końcu trzeba jeszcze je wywołać, zeskanować, trochę poprawić ryski i paprochy. Tak, tak, ryski szumy i inne paprochy trzeba czasami ręcznie usunąć. I tak po raz kolejny powiem, że frajda z takiej fotografii jest nieoceniona. Za cały dzień zrobiłem chyba tylko 7 zdjęć, z czego wrzucam na blog 4.

aparat: ZENZA Bronica SQ-Ai, obiektyw: ZENZANON PS 80mm 2.8, film: KODAK PORTRA 160VC, filtr polaryzacyjny kołowy: HOYA Pro1

Na średnim formacie 6×6, czyli Zenza Bronica SQ-Ai

W końcu udało mi się zrobić kilka zdjęć nowym nabytkiem, czyli Bronicą SQ-Ai. Wcześniej zrobiłem kilka rolek czarno-białych ETRSem i byłem zachwycony szczegółami zdjęć. Skorzystałem z okazji wspólnie spędzanego czasu, i zamiast robić dziesiątki zdjęć cyfrą zrobiłem kilkanaście na kliszach średnioformatowych. Miałem do dyspozycji filmy Kodak 160VC oraz Fuli Reala 100. Być może to tylko kwestia światła, ale na razie faworytem jest Fuji Publikowane zdjęcia zrobione były na Fuji Reala 100.

Nadeszła pora na Zenza Bronica SQ-Ai

Dość szybko po zakupie ETRS nadeszła pora na SQ-Ai. Dlaczego? W sumie sam nie do końca wiem. Na pewno SQ-Ai jest nowszym modelem, ma klatkę 6×6 i …. (tu nie wiem co dalej napisać). Trafił się zadbany egzemplarz na angielskim eBay’u, to czemu nie kupić i zobaczyć co to cacko potrafi. Na razie ETRS trafił na Allegro.